Starość - śmiać się czy płakać?

Podobnie jak osoby wchodzące w wiek dojrzewania, tak i osoby wchodzące w okres starości, borykają się z nawałem różnych emocji. Różnice, jakie pojawiają się przy wykonywaniu rutynowych czynności, zaczynają jawić się jako bariery, które wywołują zniechęcenie, poczucie bezsilności wobec wszędobylskich praw natury. Natomiast, kiedy przychodzi czas przejścia na emeryturę, nagle w głowie rodzą się same czarne scenariusze. Wydaje się bowiem, że sytuacja finansowa staje pod znakiem zapytania. Wszystko to w ogólnym rozrachunku rodzi stres.

Stres sam w sobie nie jest niczym złym, ponieważ mobilizuje człowieka do podejmowania określonych działań. Jest więc to normalna reakcja organizmu na sytuacje, w których czujemy się niepewnie, w których wydaje nam się, że jesteśmy zagrożeni. Aczkolwiek medal ma dwie strony. Okazuje się, że długotrwały stres, związany z niemożliwością rozwiązania jakiegoś problemu, usunięcia przyczyny stresu, prowadzi do zaburzenia funkcjonowania całego ciała. W efekcie może to doprowadzić do rozwoju wielu chorób. Osoby żyjące w ciągłym stresie są bardziej narażone na zawał serca, udar i wiele innych dolegliwości. Dlatego, gdy osoby wchodzące w kolejny etap życia są pozostawione samym sobie lub czują się zaniedbane, często zapadają na choroby, które stereotypowo przypisuje się starości. Należy zauważyć, że starość jako taka jest utożsamiana z niedołężnością, demencją, Alzheimerem i różnymi innymi tego typu bolączkami. Czy jest to słuszne?

Okazuje się, że problemy pojawiające się na starość są wynikiem czynników takich jak: płeć, genetyka, środowisko życia, tryb życia, jakość życia, komfort, poziom satysfakcji z życia, dieta, używki itd. Na starość to wszystko przyczynia się do ujawnienia takich a nie innych dolegliwości. W końcu jeśli ktoś całe życie pracował w hałasie i nie chronił odpowiednio swojego narządu słuchu (z własnej winy lub nie), to nic dziwnego, że na starość dokucza mu głuchota. Każdy człowiek będzie zatem miał inne przypadłości i problemy, będące skutkiem przeszłości.

Starość jest okresem, w którym kategoria przeszłości w zasadzie dominuje. Jest to czas refleksji i oceny tego, co według nas udało nam się zrobić w tym swoim życiu i co nam wyszło, a co nie. Oto i kolejna charakterystyczna zmiana. Utarte powiedzenie głosi „krew nie woda”, co w wolnym przekładzie rozumiemy, że ludzie młodzi często nie zastanawiają się nad swoimi decyzjami i czynami. Patrząc na całość, zauważyć można antagonistyczny charakter ludzkiego życia, które kończy się postawą zgoła inną niż zaczyna. Towarzyszą temu różnorodne emocje, wynikające z indywidualistycznej złożoności człowieka, funkcjonującego w określonej przestrzeni.

Radzenie sobie z emocjami jest w tym układzie podyktowane cechami osobowości. Potrzeba nawiązywania relacji z innymi ludźmi staje się szczególnie ważna, ponieważ buduje poczucie przynależności, posiadania swojego ściśle określonego miejsca. Ponadto warto zauważyć, że częstym błędem jest postrzeganie odczuwanych emocji jako "negatywne". Wbrew pozorom do wachlarza emocji podstawowych zalicza się jedynie: strach, smutek, radość/szczęście, zaskoczenie, gniew/złość, obrzydzenie/poczucie wstrętu. Klasyfikacji tej dokonał Paul Ekman, który badał mieszkańców różnych krajów przez 30 lat. Jak widać, okazuje się, że w myśl powszechnie przyjętych ram, tylko jedna z wymienionych emocji jest definiowana przez większość ludzi jako "pozytywna", podczas gdy wszystkie te odczucia są tak naprawdę nie tylko normalne, ale i pomagają nam na co dzień. Owszem, można powiedzieć, że niektóre z emocji podstawowych bądź ich pochodne są przyjemne lub nie. Jednak szufladkując część z nich jako niepożądane, wpychamy sami siebie w schemat nieakceptowania tego, co odczuwamy. Kumulowanie złości czy strachu, podobnie jak w przypadku długotrwałego stresu, ma negatywny wpływ na funkcjonowanie człowieka i może prowadzić zarówno do różnego rodzaju zaburzeń, trudności w życiu codziennym, jak i niekontrolowanych, nieoczekiwanych, niewspółmiernych reakcji. Dopuszczając do sytuacji, w której to emocje nami rządzą, jesteśmy podatniejsi na manipulacje i działamy nieracjonalnie. Oprócz tego tłumienie emocji może skutkować frustracją, agresją wobec siebie i innych, depresją oraz zwiększeniem ryzyka wystąpienia zaburzeń psychicznych.

Seniorzy doświadczający różnorodnych stanów uczuciowych związanych z procesem starzenia, często starają się nie okazywać otoczeniu, na przykład, jak bardzo jest im smutno. Emocje te przekładają się więc na ich ogólne samopoczucie oraz zdrowie, samodzielność i sprawność w codziennym funkcjonowaniu. I choć w pierwszym momencie może się to wydawać absurdalne, to bardzo dobrym remedium jest w tej sytuacji śmiech, co zostało udowodnione przez angielskiego lekarza Huntera „Patcha” Adamsa w latach 60, który leczył ludzi śmiechem, który, jak się okazuje, przyspiesza rekonwalescencję. Oprócz tego śmiech łagodzi różnego rodzaju bóle, pobudza pracę układu krwionośnego, korzystnie wpływa na system nerwowy, wzmacnia odporność oraz niweluje zmęczenie. Dla porównania: minuta śmiechu daje taki sam rezultat, co 45-minutowy relaks przy ulubionej muzyce. Stąd powiedzenie „Śmiech to zdrowie” jest czystą mądrością i warto za nim podążać, podchodząc do naszych seniorów z szacunkiem, serdecznością i… humorem.

Poniżej możesz zostawić swój komentarz

Pola z * są obowiązkowe

Cofnij odpowiedź
Komentarz*
Imię*
Zabezpieczenie antyspamowe*
Imię na literę "k" to
Kuba
czy
Marek

5 odpowiedzi na artykuł "Starość - śmiać się czy płakać?"

Blanka Cwalina
Cieszcie się młodzi póki jest z czego
ODPOWIEDZ
Eugenia Błażek
Co to ma być?
ODPOWIEDZ
Kazimiera Olszowy
Każdego to czeka.
ODPOWIEDZ
Tomasz Zawadzki
Ja nie chcę...
Alicja Kuchta
Starość nie radość. :)
ODPOWIEDZ

Pomagamy zadbać o potrzeby osób starszych.

Naszym celem jest pomóc opiekunom osób starszych w zdobyciu wiedzy, która sprawia, że osoby starsze doświadczają komfortu, poczucia bezpieczeństwa oraz wdzięczności, za godne i szczęśliwe życie.

To oni dbali o nas kiedy byliśmy słabi i bezbronni.

Dzisiaj my zadbajmy o nich. Udowodnijmy, że starość może być piękna. Pokażmy, że można być bezsilnym z uśmiechem, akceptacją i zdrowym dystansem.

Wspierajmy wspólnie opiekunów osób starszych.

Dajmy im narzędzia, dzięki którym ich praca wypełni się dumą i wdzięcznością. Wszyscy będziemy ich kiedyś potrzebować. Są niezbędni i muszą być dostrzeżeni i obdarzeni szacunkiem.

Pomóżcie nam tworzyć lepsze jutro dla starości.

Dzięki Waszym sugestiom, opiniom i wnikliwym pytaniom jesteśmy w stanie rozwijać naszą platformę. Czy chcemy czy nie, wszyscy jedziemy na jednym wózku starzenia się. Dbajmy o nasz wehikuł czasu.

CareMedis © Copyright 2024 | Polityka prywatności | Cookies